Tacy Sami #8
Ja to tu zostawię... Tacy Sami #8 Grzesiek dopadł drzwi domu równo z wybiciem godziny policyjnej. Wszedł do domu, przywitał się z mamą i młodszym bratem. Skinął zdjęciu ojca stojącemu na kredensie. Przeszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi. Potrzebował chwili spokoju, aby ułożyć sobie wszystko w głowie. Po zaliczonych egzaminach postanowił pójść sprawdzić tamto tajemnicze przejście, które odkrył podczas spaceru z „ Misią ”. Tylko co tamci dwaj tam robili? Dobrze że umówili się na następne spotkanie, bo ta myśl nie dałaby mu spokoju. Wstał z łózka, na którym leżał i podszedł do okna. Mimo obowiązującego zaciemnienia, uznał że grube zasłony wystarczą. Wsunął się za nie i zlustrował wzrokiem ulicę. Środkiem ulicy przechodził właśnie patrol. Parszywe szkopy... Według słów tamtych chłopaków już niedługo okupanci zostaną pokonani, ale ma nadejść coś gorszego. Co może być gorszego niż tortury na Szucha? Nie wiedział i wolał nie myśleć nawet. Cofnął się w głąb mrocz...