Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Rok Księcia Polski Poetów

Wybitny poeta, eseista, redaktor, dramaturg. Z wykształcenia był ekonomistą, prawnikiem i filozofem. Zbigniew Herbert, bo o nim mowa, jest na pewno jednym z najwybitniejszych polski poetów. Kto choć raz nie słyszał choć wzmianki o jego najsłynniejszym cyklu pod nazwą “Pan Cogito”. W swoich podróżach zwiedził prawie całą Europę, a nawet zahaczył o Stany Zjednoczone.  Urodził się na współcześnie straconych dla nas ziemiach, bo we Lwowie w 1924 roku. Należał więc też do tego wielkiego pokolenia Kolumbów, które zmuszone było dorastać w zawierusze jednego z najgorszy konfliktów które spotkały Europę jak i cały świat. Dzieciństwo miał jednak dobre, uczył się dobrze i po wybuchu wojny kontynuował naukę na tajnych kompletach. Prawdopodobnie też wtedy zaangażował się w działalność AK. Ciekawostką jest to, że pracował jako karmiciel wszy. Po maturze rozpoczął studia polonistyczne na konspiracyjnym Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, ale przerwał je z powodu wyjazdu do Krakowa. Przen...

"Zanamię na potylicy"- Rafał Konik

Artykuł z mojego archiwum, aby było co czytać gdy ja nie mam jak pisać ;) Witold Pilecki należy do grona 10 najodważniejszych ludzi z czasów II Wojny Światowej. Jego postać i nazwisko jest wymieniane często przywoływane na grafikach, w artykułach, piosenkach i innych mediach. Lecz, gdy zapytałam się młodzieży czy wiedzą kim był rotmistrz, nie wiedzieli nawet że taki ktoś istniał. Jest to smutne, lecz mobilizuje mnie aby przybliżać postać o Witolda Pileckiego innym. Roman Konik, którym jest autorem książki „Znamię na potylicy” podjął się trudnego zadania przedstawienia historii tego wielkiego Polaka. Pan Konik pracuje na Uniwersytecie Wrocławskim, lecz z zamiłowania jest malarzem, a z powołania podróżnikiem. Ujęło mnie to że książka jest napisana jak powieść. Akcja książki rozpoczyna się na kilka dni przed 1 września 1939 roku. W przybliżeniu widzimy jak mogło wyglądać życie rotmistrza. Następnie jesteśmy świadkami mobilizacji i walk wrześniowych. Towarzyszymy rotmistrzow...