Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

Wiersz

Serwus. Wielkimi krokami zbliża się 1 sierpnia, a więc wybuch Powstania Warszawskiego. Z tej okazji napisałam krótki wiersz na ten temat. "Rocznica" Pierwszy sierpnia, siedemnasta, młodzi walczą o wolność miasta. Tysiące ruszyło do boju w sześćdziesiąt trzy dni krwawego znoju. Dziś, kolejna rocznica. Kolejna odsłonięta tablica. Pieśni, apele, sztandary. Powstańcy doczekali należnej im chwały. Speszeni tą całą wrzawą "Nie zrobiłem nic wielkiego, Warszawo. Zrobiłem to, co trzeba było, i wiele kolegów to samo zrobiło." Wielu padło za wolną Warszawę, w szeregach AK, za wielką sprawę. Ci co powstanie przeżyli, o pamięci nas nauczyli. Dziś o piątej stanie stolica. Blask rac rozświetli nam lica. Pochylą się głowy i sztandary, w niemej oznace oddania chwały...

Lekcja o Powstaniu Wraszawskim

Czołem Niedawno, w moim miasteczku odbyła się lekcja na temat Powstania Warszawskiego dla młodzieży z obozu amerykańsko-polskiego. To była moja druga lekcja na której ma coś przedstawiać, ale pierwsza z ludźmi z grupy. Dostałam zadanie opowiedzieć o sanitariacie w PW, a także o kanałach. Nie mam dobrej pamięci do nazwisk, więc po prostu sobie niektóre odpuściłam jak nie mogłam ich zapamiętać, więc na przykład powiedziałam kto był ogólnym dowódcą sanitariatu, ale nie powiedziałam kto był dowódcą warszawskiego. Poczytałam trochę o sanitariuszkach i ich pracy w czasie Powstania i ma teraz do nich wielki szacunek. Często do rannych biegły pod ostrzałem, same musiały ich transportować do szpitali i to one były przy rannych gdy ci umierali. Same był często ranione, lub zabijane, gdy chciały komuś pomóc. O kanałach pisać za dużo nie będę bo jestem wstrząśnięta tym co przeczytałam na ten temat. Ciekawostką może być, to że przez pewien czas przez kanały był przeciągnięty wodoodporny kabel tel...

Pielgrzymka

Witam. Wielu z was zaraz zada sobie pytanie, co pielgrzymka ma wspólnego z tematyką bloga. Okazuje się że może mieć wiele wspólnego. Jak się rozpoczynała nie znałam tam nikogo oprócz mojej przyjaciółki która mnie "zwerbowała" na nią. Moje myśli były takie, że pewnie cały tydzień nie odezwę się do nikogo. Okazało się, że byłam w błędzie. Może nie na samym początku, ale już pierwszego dnia poznałam dwóch świetnych kolegów. Jeden, zawodnik ASG, wielokrotny uczestnik  zawodów strzeleckich, amator broni i militariów. Drugi, muzyk chemik, znawca taktyki wojennej i historii. Co jak co, ale tam ie spodziewałam się spotkać takich ludzi. Przegadałam z nimi cały dzień, oprócz czasu w którym się modliliśmy. Następnego dnia był "chrzest", czyli ci co idą pierwszy raz musieli zasłużyć na chustę pielgrzyma. Trzeba było wejść do baseniku z zimną wodą i się wydrzeć tak aby co najmniej usłyszeli w sąsiedniej wsi. Dla mnie ta woda zimna nie była, więc nawet wydrzeć się nie mogłam por...

Organizacja wakacyjna

Czołem! Znowu przepraszam za ponad dwutygodniową nieobecność i brak jakichkolwiek postów. Niby zaczęły się wakacje, więc powinnam więcej pisać, ale to nie jest takie proste. Od rozpoczęcia wakacji prawie nie bywałam w domu, a tam gdzie bywałam nie miałam czasu cokolwiek pisać. Następnego dnia po zakończeniu gimnazjum miałam biwak z okazji 13-lecia drużyny harcerskiej, więc wypadało być. Wypadł świetnie, polonez ćwiczony godzinę nieźle się udał, a nawet pan minister Kowalczyk zaszczycił nas swoją obecnością. Po powrocie z biwaku, miałam dzień odpoczynku po czym  miałam szkolenie dla wolontariuszy pomagających przy Światowych Dniach Młodzieży. Znowu po powrocie jeden dzionek odpoczynku i miałam pociąg do Zielonej Góry, gdzie miałam się spotkać z koleżanką i razem z nią wyruszyłam na pielgrzymkę z Żar do Rokitna. Wróciłam 11  i  nie to że już mam wolne, wróciłam w poniedziałek, a z środy na czwartek  miałam wyjazd integracyjny z wolontariatu parafialnego. Jeszcze w międ...