Wiersz #7 - „Wilcze szlaki”
Czołem!
Dziś jeszcze wrzucę relacje z Poznania, więc bądźcie czujni :)
„Wilcze szlaki
Na białym śniegu krew czerwona
Jasna, krzycząca, miłością naznaczona
Miłością do domu, ludzi, Ojczyzny
Dla której warto żyć, ginąć i nosić blizny
Wydeptane są na śniegu szlaki
Tropy wilcze dają nam znaki
Znaczone krwią tych co polegli
Co przetarli drogę byśmy dalej nią biegli
Trop w trop, łapa w łapę idziemy
Za przodków celem wielkim węszymy
My, szczenięta niezłomnych wilków
Które zginęły w zamieci wieków
Wilki z rozproszonych watach
Zbiegłe obławom, niezamknięte w klatkach
Kluczymy pokonując kolejne trudności
Wierząc w nasze nieśmiertelne wartości
Jagoda
Dziś jeszcze wrzucę relacje z Poznania, więc bądźcie czujni :)
„Wilcze szlaki
Na białym śniegu krew czerwona
Jasna, krzycząca, miłością naznaczona
Miłością do domu, ludzi, Ojczyzny
Dla której warto żyć, ginąć i nosić blizny
Wydeptane są na śniegu szlaki
Tropy wilcze dają nam znaki
Znaczone krwią tych co polegli
Co przetarli drogę byśmy dalej nią biegli
Trop w trop, łapa w łapę idziemy
Za przodków celem wielkim węszymy
My, szczenięta niezłomnych wilków
Które zginęły w zamieci wieków
Wilki z rozproszonych watach
Zbiegłe obławom, niezamknięte w klatkach
Kluczymy pokonując kolejne trudności
Wierząc w nasze nieśmiertelne wartości
Jagoda
Komentarze
Prześlij komentarz